Nie wiem jak, ale ostatni wpis o pielęgnacji włosów pojawił się w marcu (tutaj). Od tamtej pory bardzo dużo się zmieniło. Stałam się legalną blondynką i bardzo mocno skróciłam włosy. Obecnie mam ściętego long boba, którego najdłuższego pasma sięgają do obojczyków a najkrótsze są przed ramiona. Mam też prostą grzywkę. Pielęgnacja włosów musiała się zmienić, ponieważ przez rozjaśnienie stały się delikatniejsze i bardziej podatne na zniszczenia, ale wiem, że z łatwością można je zregenerować. Włosy rozjaśniam u sprawdzonej fryzjerki, która zawsze wie, czego oczekuję. Moim zdaniem nie warto eksperymentować w domowym zaciszu- szczególnie z blondami. Teraz zapraszam do dalszej części wpisu, w której pokażę jak dbam o włosy.
Zauważyłam, że poprzez rozjaśnienie nie muszę myć włosów codziennie i teraz robię to co drugi dzień. Na ograniczenie przetłuszczania dobrze też wpłynął szampon Garnier Botanic Therapy do włosów normalnych i z tendencją do przetłuszczania. Muszę go serdecznie polecić osobom, które nie mogą sobie poradzić z nadmiernie przetłuszczającym się skalpem. Posiada w składzie SLS, jednak ja nie umiem używać szamponów bez tego składnika. Po umyciu nakładam odżywkę. Ostatnio bardzo polubiłam poniższe z firmy Garnier- Goji Color Resist i Oil Repair 3. Przyjemnie nawilżają i nadają blasku oraz miękkości. Jeśli widzę, że włosy się elektryzują (co w sezonie zimowym jest nagminne) to płuczę włosy wodą z odrobiną octu (uprzedzam pytania- włosy pózniej nie śmierdzą). Po osuszeniu nakładam odżywkę bez spłukiwania Gliss Kur w atomizerze z dodatkiem gencjany, by ułatwić sobie czesanie i suszenie oraz utrzymać chłodny odcień blondu. Po wysuszeniu nakładam kroplę olejku Babydream na końcówki.
Jak wygląda Wasza pielęgnacja włosów?
Pozdrawiam, Eliza.
Bardzo zaciekawił mnie ten szampon Garniera. Muszę się mu przyjrzeć.
OdpowiedzUsuńJest wart wypróbowania :)
Usuń