wtorek, 1 sierpnia 2017

Freedom Pro Blush Palette Peach & Baked



Już jakiś czas temu stała się słynna firma Make Up Revolution a zaraz po niej Freedom Make Up. Pewnego wieczoru robiąc zakupy wpadła mi w oko paleta róży właśnie firmy Freedom Makeup- jej dokładna nazwa to Pro Blush Palette w odcieniu Peach & Baked.  Spodobała mi się w niej kolorystyka i to, że wydawała mi się uniwersalna. Ale czy chętnie po nią sięgam? Tego dowiecie się z dalszej części postu.
 Paleta jest zamknięta w typowym dla firmy MUR i Freedom czarnym, plastikowym opakowaniu. Według mnie opakowania są dość tandetne, ponieważ szybko się rysują i dają wrażenie, że nie przeżyją upadku. Po otworzeniu palety widzimy duże lusterko- to jest dużą zaletą- oraz 6 satynowych  oraz 2 typowo błyszczące róże. Odcienie w tej palecie to kombinacja jaśniejszych i ciemniejszych brzoskwini i róży. 

Odcienie zamknięte w tej palecie moim zdaniem są bardzo dobrze dobrane i uniwersalne dla każdego typu urody. Szczególnie kobiety lekko muśnięte słońcem będą rewelacyjnie w niej wyglądać. 

Róże są przyzwoicie napigmentowane i miałkie (niestety lekko się pylą). Bardzo dobrze nabierają się na pędzel- wystarczy odrobina. Na policzku wyglądają naturalnie, równomiernie się rozprowadzają, nie tworzą plam i z łatwością da się je rozetrzeć. 

na górze róże satynowe, na dole połyskujące

Muszę przyznać, że najczęściej po nią sięgam w swoim dziennym makijażu oraz zawsze ją pakuję do swojego kufra, który możecie zobaczyć tutaj


2 komentarze:

  1. co do opakowania to się zgadzam ta firma ma je okropne :P wiecznie zarysowane mimo dbania o nie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest chyba największa wada w kosmetykach tej firmy :(

      Usuń