Witajcie Kochani!
Dzisiaj przychodzę z wpisem, w którym znalazłam sposób na problem wielu z nas, czyli korektor, który zbiera się w zmarszczkach mimicznych. Ja również do niedawna miałam z tym problem, ale znalazłam na to sposób :)
Jeśli jesteście ciekawi co mam do powiedzenia w tym temacie to zapraszam do czytania.
Pierwszą moją wskazówką (wbrew instagramowej modzie) jest nakładanie mniejszej ilości korektora. Mi najlepiej się nakłada niewielką ilość concealera w wewnętrzny kącik oka i rozcieram gąbeczką do zewenętrznego. Unikajmy nakładania ogromnych ilości pod całą okolicę pod okiem, ponieważ nadmiar jego zbiera się w załamaniach.
Druga moja wskazówka dotyczy gruntowania korektora pudrem. W tym przypadku najlepiej sięgać po mocno zmielony i satynowy puder pod palcami. Gdy pudrujemy okolicę pod okiem też należy zachować umiar. Nabieramy puder na pędzel, pozbywamy się nadmiaru poprzez strzepnięcie i dokładnie nakładamy puder pod oczy ruchem stemplującym (nie omiatamy). Starajmy się również zagruntować korektor najszybciej jak to możliwe.
A Wy jak sobie radzicie z korektorem w zmarszczkach mimicznych?
Pozdrawiam, Eliza.
Szczerze mówiąc ja z zmarszczkami mimicznymi sobie nie radzę :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam z tym okropny problem :(
UsuńTo dość powszechnie stosowana metoda ;)
OdpowiedzUsuńAle nie każdy o tym wie i widzę, że wiele osób ma z tym problem ;)
UsuńSuper porady, zawsze miałam z tym problem
OdpowiedzUsuńJa tak samo, ale teraz sobie radzę z tym ;)
UsuńFajne dwa sposoby, może z nich skorzystam.
OdpowiedzUsuńWarto ;)
Usuń