Temperatury spadły poniżej zera, tak więc można powiedzieć, że jesień mamy za sobą. Dlatego nadszedł czas na podsumowanie ostatnich kilkunastu tygodni i pokazanie Wam moich ulubieńców. Jak zawsze nie jest ich wielu, ale kilka kosmetyków zasłużyło na wyróżnienie.
Do konturowania i rozświetlania twarzy ostatnio ukochałam duet My Secret. Bronzer Face'n'Body Bronzing Powder to satynowy, chłodny puder do konturowania, który na pierwszy rzut oka nie wygląda powalającą. Jednak nałożony na policzek wygląda bardzo naturalnie i jednocześnie można go stopniować od baardzo delikatnego do efektu mocno odciętej kości jarzmowej. Bronzer cały dzień siedzi na miejscu, nie ściera się i nie tworzy plam. Powyższy bronzer łączę z rozświetlaczem Face Illuminator Powder Sparkling Beige, który jest chłodniejszą wersją Princess Dream. PD zapewne wiecie, że uwielbiam, jednak jesienią i zimą jest dla mnie za ciemny, natomiast SB jest chłodniejszy i jednocześnie jaśnieszym rozświetlaczem, który również podbił moje serce. Pisałam o nich tutaj.
Za namową klientki kupiłam sobie pomadę Wibo Eyebrow Pomade w kolorze Blonde i muszę Wam przyznać, że nie mogę się teraz od niej odkleić. Podoba mi się jej gęsta i kremowa konsystencja oraz średni stopień napigmentowania, dzięki któremu nie zrobimy sobie krzywdy. Kolor Blonde to jasny, chłodny brąz, który będzie pasował większości polskich typów urody.
od lewej: MS face'n'Body Bronzing Podwer, MS Face Illuminator Powder Sparkling Beige, pomada Wibo Eyebrow Pomade Blonde |
Na koniec pozostawiłam dwa produkty pielęgnacyjne. Pierwszy z nich to Arganowy Krem Pod Oczy firmy Nacomi. Krem kupiłam pod silnym wpływem pozytywnych recenzji Fokusowanej i przyznaję, że jestem nim oczarowana. Do tej pory z wszystkich kremów pod oczy ten jest najlepszy. Silnie nawilża delikatną skórę pod okiem oraz dobrze współpracuje z kosmetykami kolorowymi.
Drugi produkt to Balsam Z Woskiem Pszczelim i Miodem Avon. Muszę wspomnieć o tym kosmetyku, ponieważ pomógł mi pozbyć się przesuszonej skóry wokół nosa przy przeziębieniu, które niedawno przeszłam.Przesuszenia pozbyłam się w kilka dni a balsam uśmierzał podrażnienie co było bardzo przyjemne.
Co było Waszymi ulubieńcami?
Pozdrawiam, Eliza
Chętnie poznałabym krem pod oczy Nacomi, natomiast reszty produktów nie znam. Podoba mi się odcień i efekt rozświetlacza.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy jest genialny ;)
UsuńZnam oba podkłady i co prawda nie stosowałam ich razem, ale kompletnie się u mnie nie sprawdziły stosowane solo ;/
OdpowiedzUsuńPhotofocus solo uwielbiam (chociaż jest ciężki), natomiast nie najlepiej sprawdza się u mnie Rimmel. W połączeniu uzyskuję długotrwałość Wet'n'Wild i lekkość Rimmela ;)
UsuńPomada Wibo i krem pod oczy Nacomi zaciekawiłt mnie :)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy jest super ;)
UsuńMyślałam, że tylko ja nie używałam tej pomady ;D
Pomada Wibo to mój must-have, a na krem z Nacomi muszę się wreszcie zdecydować :)
OdpowiedzUsuńKrem baaardzo polecam ;)
UsuńUwielbiam bronzer i rozświetlacz z My Secret. Chociaż akurat dla mojej ciepłej karnacji Princess Dream jest po prostu idealny'
OdpowiedzUsuńZimą jest dla mnie niestety za ciemny :(
UsuńKrem pod oczy musi się u mnie znaleźć :)
OdpowiedzUsuńMusi! :)
UsuńKrem fajny
OdpowiedzUsuńZgadzam się ;)
Usuń