środa, 30 stycznia 2019

Denko

Padł mi aparat i niestety najbliższe wpisy będą opatrzone w zdjęcia z telefonu. Chętnie też dowiem się jakie lustrzanki możecie polecić. Szczególnie zależy mi na tym, by aparat dawał radę w zdjęciach makijaży oraz na blog, więc jeśli znacie coś godnego polecenia to czekam na komentarz. Teraz już przechodzimy do denka. 


Zacznijmy od kosmetyków do ciała. Pierwsza rzecz to pierniczkowy płyn do kąpieli z Avon. Uwielbiam za zapach, który przypomina Boże Narodzenie. Następnie mamy płyny do soczewek: BestView i BioTrue. Duże opakowanie mam zawsze w domu a małe noszę w torebce. Dalej mamy czerwony krem do rąk Garnier. Moim zdaniem jest to najmocniej nawilżający drogeryjny krem. Pierwszy raz spróbowałam antyperspirantu Garnier ActionControl Thermic i muszę przyznać, że daje radę. Dobrze spełnia swoje zadanie, jednak chciałabym spróbować czegoś co jest bardziej naturalne. Możecie coś polecić? Na koniec mam do pokazania chusteczki nawilżane, które używam do zmycia resztek makijażu z dłoni lub swatchy. Zazwyczaj używam tych uniwersalnych z firmy Lewiatan, ponieważ dają radę też z wycieraniem mebli :) 
Następnie mamy kosmetyki do makijażu. W końcu zużyłam Rimmel Match Perfection. Nie dość, że nie trafiłam z kolorem i najjaśniejszy był dużo za chłodny dla mnie to jeszcze szybko wyświecał strefę T a później się ciastkował. Oczywiście po sezonie studniówkowym i sylwestrowym nie obeszło by się bez pustych opakowań kępek Nesura- moich ulubionych, o których pisałam tutaj. Na zdjęciu mamy 11mm i 9 mm. Zużyłam dwa pudry: Maybelline MasterFix, którego lubiłam do utrwalania korektora pod oczami, oraz puder Ecocera (zmieszałam fixujący i matujący), tego używałam do pudrowania reszty twarzy, pisałam o nich tutaj. W denku znalazłam też trzy korektory: L.A. Girl Pro. Conceal- stosowałam go pod oczami i niestety nie spisywał się dobrze, ważył się i mocno podkreślał zmarszczki mimiczne- Bourjois Healthy Mix, niestety mam podobne wspomnienia co z poprzednim korektorem z taką róznicą, że HM lżej kryje oraz Catrice Liquid Camuflage, który miał mocne krycie, jednak wysuszał skórę (tutaj możecie przeczytać o nim więcej). Skończyłam też swoją ulubioną bazę pod cienie Maybelline Color tattoo w odcieniu Creme De Nude- pisałam o niej w tym wpisie- oraz pomadkę Rimmel w odcieniu Airy Fairy, która swego czasu była bardzo popularna a ja często ją stosowałam w makijażu dziennym. 
Jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji twarzy to oczywiście musiała się pojawić butelka różowego Garniera, który jest moim ulubionym płynem do demakijażu i oczyszczania skóry twarzy. Do mycia twarzy ostatnio używałam żelu z peelingiem Liście Manuka firmy Ziaja. Żel jest mocno oczyszczający i równocześnie wykonuje delikatny peeling twarzy. Zużyłam też Tonik Ogórkowy, który odświeżał skórę twarzy i przygotowywał ją pod krem. Skończyłam Olejek Rokitnikowy firmy Nacomi. Stosowałam go na noc- zamiast kremu, jednak zdecydowanie preferuję kremy i żele. Jednak olejek dobrze nawilżał i natłuszczał skórę. W jednym z zamówień Avon dostałam próbkę kremu Mission i muszę przyznać, że byłam mile zaskoczona jakością tego kremu, ponieważ bardzo dobrze i na długie godziny nawilżał.
Kosmetyków do włosów jest tym razem najmniej. Znalazłam bardzo dobry szampon- Garnier Botanic Therapy Zielona Herbata, Eukaliptus i Cytryna. Mogę go z czystym sumieniem polecić dla osób, które mają problem z przetłuszczająca się skóra głowy, nawet jeśli końce są zniszczone lub suche. Szampon doskonale oczyszcza i przedłuża świeżość włosów. Natomiast żeby odświeżyć fryzurę pomiędzy myciem używałam suchego szamponu Syoss Volume Lift. Na przesuszone końce nakładałam odżywkę Garnier Oil Repair 3, która nawilża, wygładza i ułatwia rozczesywanie włosów. 
Co ostatnio zużyliście?
Pozdrawiam, Eliza.

8 komentarzy:

  1. Jeżeli chodzi o zdjęcia makijaży oraz różnych innych na bloga to polecam canona 700d :) Sama go używam i chwalę sobie ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam żelu manuka z ziaji, sam w sobie był dobry ale pompka od początku mi nie działała ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. czerwony krem garnier również używam zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię płyny z AVON

    OdpowiedzUsuń