Jakiś czas temu na kanałach Youtube i blogach zawrzało o pomadkach Lipsense, które mają być mega trwałe i nie do rozmazania nawet przy jedzeniu, piciu czy całowaniu. Jednak na polskim rynku możemy znaleźć podobne produkty za wiele niższą cenę. Zapraszam na recenzję pomadek Lipfinity od Max Factor
Producent nam obiecuje, że: Pomadka Lipfinity to dwa proste kroki, aby usta lśniły długotrwałym blaskiem do 24h. Dostępna w 13 odcieniach.
Krok 1: nałóż kolor na czyste usta. Odczekaj 60s aż wyschną.
Krok 2: nałóż nawilżający utrwalaczy, który sprawi, że możesz cieszyć się pięknym kolorem cały dzień.
W każdym zestawie dostajemy dwie pomadki. Jedna jest płynna z kolorem a druga to bezbarwny sztyft. Odcienie, które posiadam to 160 Iced- jest to nude, lekko wpadający w róż i 146 Just Bewitching, który jest odcieniem soczystej brzoskwini, wpadającej w róż, lekko koralowy.
Pomadkę z kolorem nakłada się z łatwością. Ma całkiem treściwą konsystencję i gładko sunie po ustach. Zauważyłam, że w przypadku tych pomadek im mniej jej nałożymy na usta tym lepiej. Aplikator moim zdaniem dobrze ścięty, łatwo można wyrysować kształt. Pomadka szybko zastyga (dla jednych będzie to zaleta a dla drugich wada).
Gdy zastygnie nakładamy bezbarwny sztyft, który przypomina mi trochę wazelinę. Po jego użyciu znika uczucie ewentualnego ściągnięcia czy spierzchnięcia ust.
Musze przyznać, że nie spodziewałam się po nich takie trwałości, Pomadki spokojnie wytrzymają cały dzień, nie odbijają się i są komfortowe. Jedyne czego wymagają to dołożenia bezbarwnego błyszczyku, bo inaczej zaczną się brzydko zjadać i zbierać w załamaniach.
Niestety cena jest całkiem wysoka. Na Rossmannowych półkach dostaniemy ją za ok. 60 zł, natomiast w porównaniu do LipSense, którego zestaw kosztuje coś koło 200 zł, to i tak na cenę można przymknąć oko.
Miałyście pomadki od Max Factora lub LipSense? Co sądzicie o nich?
Wszystko fajnie z tą pomadką, ale ona masakrycznie przesusza usta. Ja i tak chcę spróbować LipSense :P
OdpowiedzUsuńJeszcze LipSense do mnie nie przemawia :)
UsuńLipSense mi się marzy, ale cena jego skutecznie odstrasza. MaxFactora koniecznie muszę spróbowac, bo ta jego mega trwałości kusi, ale zakupię go w którejś z drogerii internetowych - sporo niższe ceny niż w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się- cena LipSense jest cholernie wysoka :/
UsuńMoje ulubione pomadki . Mam obecnie dwa kolory ale myślę że na jakiejś fajnej promocji dokupie więcej ☺
OdpowiedzUsuńJa również chcę mieć więcej kolorów :)
Usuńpo przygodach z Lipfinity (płatki łuszczące się i saharana ustach, zostający kolor na ubraniach- nosze namiętnie białe golfy)) zdecydowałam zainwestować w Lipsense. Pomadkę kolor Roseberry mam już prawie rok używam raz tylko przed wyjściem z domu . Błyszczyk musiałam po pół roku dokupic ale uzależniłam się od Lipsense. Uważam że jest warte każdej wydanej złotówki. To zupełnie jak inwestycja w bardzo dobrej jakości torebkę . To widać i czuć! I na koniec dnia bilans wychodzi dodatni:-)
OdpowiedzUsuńO Lipsense słyszałam, ale nie posiadam i raczej nie czuję potrzeby ich posiadania ;)
Usuń