Moi ostatni ulubieńcy pojawili się na blogu wraz z końcem 2016 roku a teraz już mamy koniec czerwca 2017... Kiedy te miesiące uciekają?
Nawet nie wiem kiedy to zleciało, więc chciałabym wspomnieć o kilku kosmetykach, które ostatnio mnie zachwyciły :)
Baza matująca No Pores od firmy Lirene trafiła w moje ręce na promocjach w Rossmannie i bardzo się z nią polubiłam. Lubię ją używać szczególnie rano, zamiast kremu, bo bardzo szybko się wchłania. Baza dobrze ogranicza moją dość mocno przetłuszczającą się strefę T. Zauważyłam też, że na prawdę pory są mniej widoczne i ładnie wygładza skórę. Współpracuje z wszystkimi moimi podkładami i nie roluje się.
Rzęsy, które uwielbiam już od dawna to Demi Wispies od Ardell. Widziałam je w wielu makijażach i na wielu blogach. Miałam je z tyłu głowy już dłuższy czas i przy pewnym zamówieniu zaryzykowałam i zamówiłam od razu sześciopak. Gdy przyszły i je założyłam pierwszy raz to od razu się w nich zakochałam. Bardzo często je noszę na dzień i na większe wyjścia również się spiszą. Są bardzo lekkie, wręcz niewyczuwalne. Pięknie podkreślają oko. Chyba nic nie muszę o nich więcej mówić :)
O żelu do brwi Golden Rose Brow Styling Gel słyszałam gdzieś na YT. Nie wierzyłam, że jakikolwiek żel może utrwalić moje niesforne brwi- ale to jest jednak możliwe. Ten żel utrwala na mur beton, tylko trzeba go bardzo oszczędnie nakładać. Utrzymuje w ryzach brwi na cały, nawet długi, dzień.
Ostatnia rzecz to pomadka do ust Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick w odcieniu 01. Piękny, letni odcień brzoskiwini, który będzie pasował do lekko muśniętej słońcem skóry. Długo się utrzymuje i równomiernie się zjada. Najczęściej odrobinę wklepuje w usta, żeby uzyskać jak najbardziej naturalny efekt. Niestety ten odcień podkreśli zażółcenie zębów.
To tyle z moich ulubieńców. Tego typu post na pewno będzie się pojawiał częściej, ale nie co miesiąc, ponieważ nie mam aż tak dużo kosmetyków, żeby zmieniać je co miesiąc.
Przyznam szczerze że niczego z Twoich ulubieńców nie znam ! ; ( Baza mnie zaciekawiła ! :)
OdpowiedzUsuńBaza na prawde jest godna sprobowania :)
UsuńTyle się już zbieram z kupnem pomadki z Golden Rose i się jakoś zebrać nie mogę 😜. Tak ogólnie to ta baza mnie zaciekawiła. Jeśli rzeczywiście się sprawdza tak jak mówisz to muszę ja zakupić 😉. Pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńpolishafricanqueen.blogspot.co.uk
Baza bardzo mi przypadła do gustu :)
UsuńBazę mam i lubię :)
OdpowiedzUsuńRzęsy Ardell sprzedaję a nie umiem ich sobie nakładać.
Pomadki GR są świetne, ale przebijają je u mnie pomadki Hean
Zaciekawiłaś mnie tymi pomadkami z Hean :)
UsuńBazę Lirene i ten żel z GR również bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuń