Witajcie na moim blogu :)
Nie wiem z jakiego powodu, ale mam duże zaległości z recenzjami. Niewiele ich się pojawia a ja bardzo lubię tego typu wpisy, więc możecie się spodziewać, że w najbliższym czasie będę ich publikować więcej. Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją bazy pod makijaż Prime and Fine od firmy Catrice. Jeśli jesteście ciekawi co o niej myślę to zapraszam do dalszej części wpisu.
Co o tej bazie pisze producent?:
"Kolejny poziom: wysoka skuteczność. Baza wygładzająca i matująca jest lekka aby zminimalizować świecenie się skóry i optycznie zmniejszyć widoczność porów. Dla cery gładkiej i matowej, bez śladów zmęczenia. Zastosowana pod podkład jest lekko biała, ultra - lekka aby przedłużyć trwałość podkładu. Dla prawdziwych perfekcjonistek. Testowana dermatologicznie"
A teraz kilka słów ode mnie: bazę otrzymujemy w miękkiej, białej tubce (na zdjęciu już jest przecięta, ponieważ zostało mi jej dosłownie na 2-3 użycia). Napisy się nie ścierają, nawet pomimo regularnego używania a końcówka dozuje odpowiednie ilości bazy. Produkt nie pachnie praktycznie wcale a w konsystencji jest przyjemna, lekko kremowa. Bardzo szybko wchłania się w skórę, więc nadaje się do szybkiego makijażu dziennego. Skóra po użyciu tej bazy nie lepi się, ale również podkłady się nie rolują.
Od tego produktu oczekiwałam, że zredukuje wyświecanie się twarzy oraz minimalnego wygładzenia porów. Jednak nic z tych rzeczy nie otrzymałam. Nie zauważyłam praktycznie żadnej różnicy gdy jej używałam i gdy moja bazą był krem. Niestety nie wpływa w żaden sposób na długotrwałość makijażu.
Podsumowując: uważam, że po tę bazę nie warto sięgać i wydawać na nią pieniądze. Jeśli macie zamiar ją kupić to lepiej zainwestujcie w lekki krem. Wyjdzie to na lepsze dla Waszej skóry, niż aplikowanie tej bazy.
Koszt bazy to ok. 15-20 złote i dostaniemy ją w drogeriach internetowych oraz w drogerii Natura.
Co nakładacie pod makijaż? Jakie bazy lubicie?
Pozdrawiam, Eliza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz