Witajcie na moim blogu Kochani!
Skuszona pozytywnymi recenzjami skusiłam się na zakup podkładu Maybelline Super Stay Full Coverage Foundation. Przyznaję, że wiele od niego oczekiwałam i liczyłam, że będzie idealny dla mojej przetłuszczającej się strefy T. Niestety okazało się, że jest to chyba najgorszy podkład jaki miałam w swojej "karierze". Dlaczego? Tego dowiecie się czytając recenzję. Zapraszam.
Najpierw obietnice producenta:
"Długotrwały i efektywnu makijaż do 24 h bez efektu maski. Doskonałe połączenie kryjących i matujących właściwości podkładu dające maksymalną odporność na działanie czynników zewnętrznych. Kolor podkładu nie zmienia się od momentu aplikacji: nie ulega blednięciu, zapewniając świeży o niezmieniony wygląd twarzy przez wiele godzin."
Bardzo podoba mi się w tym podkładzie butelka. Jest szklana, posiada białą pompkę i nasadkę a napisy są srebrne. Nie zauważyłam też aby napisy się wycierały i muszę przyznać, że design jest estetyczny. Pompka sama w sobie dozuje odpowiednią ilość produktu. Na jedno użycie wyciskam sobie ok 1-1,5 pompki. Podkład w konsystencji jest gęsty, kremowy. Pachnie delikatnie. Przypomina mi zapach kremu Nivea.
Kolor, który posiadam to 05 Light Beige. W drogerii wyglądał na jasny i neutralny, jednak w świetle dziennym jest okropnie różowy i po utlenieniu wygląda jeszcze gorzej. Pigmentację i poziom krycia ma świetny. Nałożony na twarz jest widoczny- nie sprawdzi się u dziewczyn, które poszukują naturalnego efektu na twarzy. Wykończenie podkładu na pewno nie jest całkowicie matowe, według mnie jest lekko satynowy (nakładałam go na krem i na bazę). Lekko zastyga i nie wymaga mocnego pudrowania. Niestety po kilku godzinach wygląda tragicznie. Podkreśla wszystkie niedoskonałości na twarzy, tworzy efekt maski i jest bardzo widoczny. Dodatkowo wyciera się na nosie i po całym dniu schodzi przy każdym dotknięciu dłonią.
Podkład kupiłam w drogerii Rossmann za cenę 43,99 zł, jednak w internecie możemy go zakupić za ok 10 złote mniej. Chociaż moim zdaniem nawet 30 zł nie jest wart, bo za tę cenę można kupić Revlon Colorstay, który według mnie jest rewelacyjny.
tutaj pokazuję Wam kolor, który posiadam |
Znacie ten podkład? Jakie macie o nim zdanie?
Pozdrawiam, Eliza.
O, czasami trafi się na bubel ,ale za taką cenę taka jakość ?
OdpowiedzUsuń:(
Usuńszkoda, że się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńTeż mi przykro :(
UsuńNie znam tego podkładu, ponieważ nigdy nie miałam okazji go testować, ale różowe tony w podkładach to toalnie nie moja bajka! Zawsze poszukuje żółtych lub chociaż neutralnych tonów, więc nie kupiłabym SuperStay :) Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził :C
OdpowiedzUsuńRóżowe tony to również nie moja bajka :)
UsuńPodkład mi nieznany, ale kolor całkiem fajny. Jednak nie skuszę się
OdpowiedzUsuń