Witajcie na moim blogu!
Muszę przyznać, że nie miałam pomysłu na tytuł tego postu. Ani to ulubieńcy, ani kity- chciałam Wam po prostu pokazać kosmetyki, które używam obecnie, czyli wiosną 2018. Pojawią się w nim perełki, bez których obecnie nie potrafię żyć oraz kosmetyki mniej trafione, które chcę jak najszybciej zużyć i zapomnieć. Jeśli macie pomysł jak mogę zatytułować taki post to napiszcie w komentarzu a tymczasem zapraszam na wpis.
Swój makijaż zaczynam od nałożenia bazy. Obecnie kończę Catrice Prime And Fine. Niestety nie spisuje się u mnie- nie zauważyłam wygładzenia porów ani przedłużonego efektu matowej skóry. Jedynie co to szybko się wchłania i tworzy barierę dzielącą skórę i podkład.
Po bazie sięgam po mieszankę podkładów AA Cover w odcieniu Ivory oraz Rimmel Match Perfection w kolorze 010 Light Porcelain. Oddzielnie to podkłady nie nadają się do mojej mieszanej skóry, jednak w duecie dają radę. Utrzymują się wiele godzin i nie tworzą skorupy na twarzy.
Korektor, który ostatnio stosuję to L.A. Girl ProConceal w odcieniu Porcelain. Stosuję go pod oczy i w tej okolicy spisuje się dobrze. Przyzwoicie kryje a utrwalony metodą baking utrzymuje się długie godziny i nie wchodzi w drobne zmarszczki pod oczami.
Do bakingu używałam do tej pory Banana Powder od Wibo. Po tym poście pojawi się jego recenzja, więc jeśli jesteście ciekawi jak ten puder sprawdzał się u mnie to zapraszam w najbliższą sobotę na post o tym produkcie. W tej chwili puder już zużyłam a do opakowania przesypałam mieszankę pudrów.
Konturowanie twarzy to rzecz, której nie mogę odpuścić. Obecnie twarz ocieplam bronzerem Milky Chocolate od Lovely- pisałam o nim tutaj, więc zapraszam do recenzji- róż, po który sięgam najchętniej to ten z palety 3 Steps To Perfect Face Wibo, o nim również wpis się pojawił- odsyłam Was tutaj. Rozświetlacz, który jak widać maltretuję to Bell Perfect, o którym możecie przeczytać w tym wpisie. Połączenie tych kosmetyków to konturowania uwielbiam. Makijaż nimi wykonuje się bardzo szybko, nie tworzy plam oraz utrzymuje się cały, długi dzień.
Następnie wykonuję szybki makijaż brwi. Wypełniam brwi cieniem w kremie Maybelline Color Tattoo w odcieniu Permanent Toupe, o którym pisałam tutaj. Nadal lubię ten produkt i uważam, że jako pomada do brwi spisuje się super. Później sięgam po żel Lovely Brows Gel Creator, który według mnie utrwala przyzwoicie, ale daje na brwiach nienaturalny, satynowy efekt.
Na rzęsy zazwyczaj nakładam bazę i odżywkę Eveline 8w1 oraz tusz do rzęs Miss Sporty Pump Up Booster, który jest beznadziejny. Ostatnio również często kleję Demi Wispies w połączeniu z przezroczystym klejem Duo.
Na usta najczęściej nakładam błyszczyk Spicy od Wibo, który uwielbiam :)
To na tyle w tym poście. Znacie te kosmetyki?
Miłej majówki.
Eliza
Ja bardzo polubiłam się z pudrem bananowym od Wibo :) Jak dla mnie jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa swoją opinię wyrażę o nim w sobotę :)
Usuńkurczę, znam tylko serum eveline;P
OdpowiedzUsuńZ kilkoma produktami warto się poznać :)
UsuńNie znam żadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńJa lubie ten puder z Wibo, ale przyciemnia on podklad i korektor
OdpowiedzUsuń