środa, 20 czerwca 2018

Mint Chocolate MUR

Witajcie Kochani!
Dzisiejszy wpis będzie poświęcony kolejnej palecie cieni. Tym razem będzie to odpowiednik Subculture od ABH, czyli paleta MUR Mint Chocolate. Muszę przyznać, że jest to następna moja ulubienica w kolekcji, chociaż szkoda, że tak mało osób decyduje się na tego typu kolorystykę. Jednak zanim pokażę Wam poszczególne kolory to zapraszam do recenzji. 


Informacje od producenta:
"Czekoladowa paleta cieni do powiek w wersji Mint, to miętowa wersja kultowej już czekolady od Makeup Revolution. W zestawie znajdziesz 16 cieni do powiek w modnej tonacji. Wykonasz nią makijaż na każdą okazję. Zestaw zawiera dwustronną pacynkę oraz duże, poręczne lusterko.
Produkt posiada bardzo dobrą pigmentację. Dzięki swojemu pięknemu opakowaniu, sprawdzi się jako prezent. "

Mint Chocolate zakupiłam w drogerii ekobieca.pl za kwotę 37,99 zł (tutaj pokazałam swoje ulubione drogerie internetowe). Oczywiście pierwsze co rzuca się w oczy to wygląd. Paleta jest plastikowa- jednak nie najgorszej jakości. Wzrok przyciąga również wzór miętowej czekolady. Przydatne jest również dobrej jakości lusterko i folia z nazwanymi cieniami, chociaż ja wolałabym gdyby cienie były podpisane w palecie. Część z nas może ją uznać za lekko kiczowatą, jednak jest w niej coś, przez co chętnie po nią sięgamy, czyli zapach. Paleta pachnie fenomenalnie- dla mnie kojarzy się z czekoladkami After Eight, czyli połączenie intensywnej mięty i gorzkiej czekolady. 
Pigmentacja i jakość cieni mnie nie zawiodła. Kolory dobrze się nabierają oraz są intensywne. Nie ma żadnego problemu z ich rozcieraniem oraz ładnie przechodzą między sobą. Jednak przy tak ciemnej kolorystyce doradzam, że lepiej wykonywać najpierw makijaż oka a później twarzy, ponieważ mogą się sypać. Utrzymują się na powiekach bardzo dobrze. 
A propo kolorystyki- a palecie mamy 16 cieni. Znajdziemy w niej 7 matowych cieni, brakuje mi dość mocno matowego, lekko żółtego beżu bo ten który znajdziemy jest za chłodny. W zestawie królują zielenie i chłodne kolory, jednak mamy tu też kilka typowo ciepłych kolorów. 

A teraz pokażę Wam poszczególne kolory:
 Sugarcoated- słabiej napigmentowane, błyszczące złoto
Engaged- metaliczny, ciepły brąz
Tea- matowy, różany cień
Lust- zamiennik Alchemy, jednak mniej opalizujący, jest to ciepły brąz opalizujący na zieleń i niebieski
Poison Ivy- matowa, butelkowa zieleń
 Secret- matowy brąz
Worlds Apart- matowy, ceglasty przełamany nawet różem
Disorted- błyszcząca miedz
Rivals- opalizująca zieleń ze złotymi drobinkami
Interupted- jasny, karmelowy brąz, matowy
Compromise- ciemny brąz ze złotymi drobinkami
Awaken- ciemny, matowy brąz
Disturbance- mieniące się żółte złoto
Commotion- lekko niebieska zieleń ze srebrnymi drobinkami
High Standards- piękny, lekko różowy cień, mieniący się na srebrno
Confession- matowy, jasny róż

Jak Wam się podoba ta paleta? 
Zapraszam do obserwowania i komentowania bloga oraz odwiedzania social media. 
Pozdrawiam. Eliza. 

17 komentarzy:

  1. Ja zapewne używałabym najczęściej koloru awaken. Dobrze kolorki ze sobą współgrają :) Zapraszam również do siebie: Zdrowo i Prawidłowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba to zestawienie kolorów, chociaż na co dzień nie używam takich kolorowych perłowych cieni :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na co dzień też się da coś delikatnego wyczarować ;)

      Usuń
  3. Te czekoladowe palety są super i w wyglądzie i w zastosowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cztery kolory z tej paletki bym przytuliła, nie powiem. Oczywiście te najbardziej błyszczące :D Opakowanie faktycznie wygląda nieco kiczowato, choć sam zamysł był fajny. No i... jak to pachnie czekoladowo?! :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnie obłędnie :D Takie nietuczące After Eight :D

      Usuń
  5. Śliczne kolory, choć nie moje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie moje, ale czasami mam ochotę na akcent kolorystyczny, albo szaleństwo :D

      Usuń
  6. kolorowy makijaż to dla mnie wyższa szkoła jazdy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też są poza strefą komfortu, ale lubię czasami poszaleć :D

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się- czekoladki to moje ulubione palety :D

      Usuń
  8. Cienie w paletach z tej serii mają ciekawe odcienie.
    Podobają mi się cztery palety (w tym ta), ale bardzo zniechęcają mnie opakowania. Od razu czuć, że ma się do czynienia z tanią marką. Jak je oglądałam w drogerii to większość miała połamane zawiasy (nie widziałam wcześniej czegoś takiego na taką skalę)... Skutecznie mnie to odstrasza, ponieważ bardzo zwracam uwagę na to, jak produkt się prezentuje i jakie wrażenie robi.
    Co do kolorów w tej palecie to wyglądają interesująco :-)

    OdpowiedzUsuń